Ilu potrzeba

Ilu potrzeba

Spoglądam na miasto w tysiącach kopii.
Czeredy fałszywie ukrzyżowanych proroków
podążają gdzieś bez celu.
Za nimi Weroniki i Magdaleny
całujące ślady stóp prowadzące tłumy donikąd.

Spoglądam na świat w milionach obrazów.
Fałszywi bogowie wywołują wojny,
by pod byle pretekstem obrócić miasta perzynę.
Nie stawiają pytań o liczbę sprawiedliwych.
Nie znają odpowiedzi, którą otrzymał Abraham*.

Przemykam zburzonym miastem.
Kolejną Sodomą, którą spotkał los przeznaczony.
Jedno z tysięcy podobnych sobie.
Ilu potrzeba, by ocalić choć jedno?

Przemykam zburzonym miastem.
Udaję kogoś innego.
Chowam przed nim twarz.
Co odpowiem, gdy mnie wskaże?

Nie jestem sprawiedliwym sędzią.
Jestem fałszywym prorokiem.
Spopieliłbym wszystkie.
Wierszem.

Bydgoszcz, 10 stycznia 2024 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha

(*) – por. Stary Testament. Bóg w gościnie u Abrahama (Rdz 18, 1-33)

F10012024

Image by Alexa from Pixabay

Złapała raz z Madrytu lekarka bakcyla

Złapała raz, z Madrytu lekarka, bakcyla
i nawet nie poczuła jak ją ów zapylał.
Będąc w odmiennym stanie
czuła rozczarowanie,
bo tą drogą „coronę” miss balu zdobyła.

© Wojciech Majkowski

Zdjęty „coroną” mąż ze wsi Frączki

Zdjęty „coroną” mąż ze wsi Frączki,
chcąc zaspokoić żony bolączki,
za radą przyjaciela
zawołał: „Stój, bo strzelam!”
lecz nie miał wzwodu z racji gorączki.

© Wojciech Majkowski

Zażartował rezydent na Capri

„Zażartował” rezydent na Capri,
mówiąc swoim turystom, że: „A psik!”,
może być ich ostatnim,
zwłaszcza tutaj, na Capri,
mimo, że dzisiaj jest First of April.

© Wojciech Majkowski

Pensjonariusz DPS’u w Łodzi

Pensjonariusz DPS’u w Łodzi
utrzymywał, że jemu nie szkodzi
ani brak tej szczepionki,
ani że do Biedronki
jest daleko. Od lat nie wychodzi.

© Wojciech Majkowski

Polonistka ze szkoły we Wronkach

Polonistka ze szkoły we Wronkach
odnalazła sens życia w szczepionkach.
Pierwszą dawkę dostanie,
jeśli nic się nie stanie
za dwa lata, gdy dotrwa w tych mrzonkach.

© Wojciech Majkowski

Zaszczepiony emeryt z Wiaderna

Zaszczepiony emeryt z Wiaderna,
rzucił żonę, choć była mu wierna,
mówiąc: „Takie, niestety
ma uboczne zalety
ta szczepionka o nazwie moderna”.

© Wojciech Majkowski

Wydawało się lekarce z Ursusa

Wydawało się lekarce z Ursusa,
że złapała gdzieś, z „coroną” wirusa.
Kiedy z konta jej znikło
zrozumiała dość szybko,
że złapała, lecz ENTER(o)wirusa.

© Wojciech Majkowski

Wirusolog co mieszka w Lizbonie

Wirusolog, co mieszka w Lizbonie,
każdej nocy spał w kombinezonie.
Teraz problem go drąży –
jakim cudem jest w ciąży
jego żona, która śpi na balkonie.

© Wojciech Majkowski

Rozbił bank pewien rolnik z Nieszawki

Rozbił bank, pewien rolnik z Nieszawki,
kiedy zebrał z hektara plon trawki.
Mówił sąsiad, Ziemowit,
że najlepsza na COVID.
Zwłaszcza kiedy się weźmie dwie dawki.

© Wojciech Majkowski

Rozanielił się wójt w Anielinie

Rozanielił się wójt w Anielinie:
„Z Nowym Rokiem pandemia wnet minie”.
Lecz miejscowy konował
szybko radość sprostował:
„Wójt dziś chyba po amfetaminie”.

© Wojciech Majkowski

Pyta się słuchacz gdzieś z Kamieńczyka

Pyta się słuchacz, gdzieś z Kamieńczyka:
„Czy to za sprawą wyszło Rydzyka,
że nie ma tej „corony?”.
I słyszy: „Pochwalony…
To cud jest, „zwykły”, więc wirus znika”.

© Wojciech Majkowski

Przygłucha Tekla z miasta Kórnika

Przygłucha Tekla z miasta Kórnika
wstrzymała przelew radiu Rydzyka.
„Podobno z tej „corony”
apel był ogłoszony,
by nadmiernego unikać ry(d)zyka”.

© Wojciech Majkowski

Przekichane ma sołtys z Sulicha

Przekichane ma sołtys z Sulicha
bo, gdy dupczy ostatnio, to kicha.
Gdy odeszła mu żona,
mówiąc, że: „To corona!”,
odrzekł: „Owca też całkiem nielicha”.

© Wojciech Majkowski

Proboszcz pazerny z parafii w Łodzi

Proboszcz pazerny z parafii w Łodzi
przez moc wydatków nerwowy chodził
i kombinował by w maju
zrobić komunie, choć w kraju
koronawirus mocno obrodził.

© Wojciech Majkowski

Pewien suweren co mieszkał w Okuniu

Pewien suweren, co mieszkał w Okuniu,
sprawdzał jak leczą w COVID’a w Toruniu,
bo TVP nie wierzył.
Dziś ponoć w Świeciu leży,
bo dobrze leczą tam „kuku na muniu”.

© Wojciech Majkowski

Pan Eustachy nieufny szewc z Pionek

Pan Eustachy, nieufny szewc z Pionek,
miał awersję do wszystkich szczepionek.
A szczególnie tych nowych,
antycóś, COVID’owych,
bo by musiał być trzeźwy choć dzionek.

© Wojciech Majkowski

Odtrąciła męża w Kocku zła żona

Odtrąciła męża w Kocku zła żona,
gdy dopadła go ta sławna „corona”,
mówiąc: „Boli mnie głowa”.
Czy jest „bezobjawowa”
sąsiad jutro pewnie sam się przekona.

© Wojciech Majkowski

Mówił proboszcz z parafii Dziemiony

Mówił proboszcz z parafii Dziemiony,
że ten COVID to zwykłe androny
i że Ziemia jest płaska.
Potem zebrał – „Co łaska”,
a kto nie dał, wyczytał z ambony.

© Wojciech Majkowski

Magazynier składnicy w Wąwale

Magazynier składnicy w Wąwale,
choć na oczy nie widział ich wcale,
wierzy w moce szczepionki,
bo gdy idzie do Bronki
choć zmarznięty, to twardy ma walec.

© Wojciech Majkowski