Rok 2024 – Zapis ostatni

Rok 2024 – Zapis ostatni

To mój zapis ostatni. Włączyłem odliczanie.
Wybaw ich Panie, wybaw. O mnie całkiem zapomnij.
Śmierci wszak nie zatrzyma, ni człowiek, ni błaganie
do Ciebie, któryś w niebie. Oni całkiem bezbronni.

Oczekują na Słowo,
by Słowo było żywe.
Nadzieją będzie Słowo.
Gdy ciałem Twym się stanie,
jak zapisane w Słowie.
Twoim Słowie.

Odeszli po kolei: Krzysiek, Janek i Zdzisiek.
Ewa, Kazik, stryj Józef, stryj Janek, Kazimiera…
Jest Kubuś, Łucja, Pola. Oni wypełnią ciszę.
Daj im tylko dorosnąć. Pozwól drogi wybierać.

Bydgoszcz, 4 marca 2024 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Na rozwidleniu dróg

(bez opisu) , autor zdjęcia: Joanna S.

Na rozwidleniu dróg

Na rozwidleniu dróg
gdzie drzewo żywe drży i drżenie drzewa życia,
otwiera w niebie drzwi i w nieba drzwiach otwartych,
na krzyżu z drewna Bóg,
na rozwidleniu dróg.

Na rozwidleniu dróg
gdzie wybór wielu dróg i wiele wyborów drogi,
drogą na lewo pójść czy pójść na prawo drogą,
wybieram ja czy Bóg,
na rozwidleniu dróg?

Na rozwidleniu dróg
we mgle jeziora toń i mgła w jeziorze tonie
krawędź dnia u mych stóp, stopy me na krawędzi
nad Genezaret, Bóg,
na rozwidleniu dróg.

Na rozwidleniu dróg
SŁOWO ucisza brzask, cichną słowa o brzasku,
ktoś zatrzymuje czas, na czas ktoś zatrzymany,
rozmawia ze mną Bóg
na rozwidleniu dróg.

Bydgoszcz, 11 września 2023 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

F17092023

(bez opisu) , autor zdjęcia: Joanna S.
(bez opisu) , autor zdjęcia: Joanna S.

Modlitwa na połoninie

Modlitwa na połoninie

Modlić się…
Jak to zrobić?
Skąd mi to wiedzieć Panie?

Modlić się…
W SŁOWIE brodzić?
Wspinać się z nim na granie?

Modlić się…
Gdzie i po co?
Odpowiesz, nim przeminę?

Modlić się.
Wszech się złocą
trawy na połoninie”.

Bydgoszcz, 13 maja 2022 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Frazeologia łez

Frazeologia łez

Pierworodnego grzechu potomni
szukamy na tym łez padole
drogi ku obiecanemu.

Stworzeni na obraz i podobieństwo
potykamy się po drodze o własną niedoskonałość
roniąc krokodyle łzy pokuty.

W sentencji ostatecznego wyroku
odczytujemy, że nie byliśmy czyści jak łza.

Na otarcie łez pozostaje nam jedynie
pusty śmiech przez łzy i świadomość,
że rozśmieszyliśmy Stwórcę do łez
próbując być równi Jemu.

Ronimy prawdziwe łzy kiedy pojmujemy,
że życie, ten prawdziwy wyciskacz łez,
nie jest filmem z funkcją ponownego odtwarzania.

Przyjdzie nam połknąć tę gorzką łzę rozczarowania.
Każdemu, kiedyś, jakaś… frazeologia łez.

Bydgoszcz, 24 listopada 2021 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Wiersz ostatni

Wiersz ostatni

Choćbym się w wierszach tysiąckroć obnażył…
Choćbym w milionach słów napisał wszystko…
Nie będę blisko.

Nie będę blisko, by znać tajemnicę…
Nie będę blisko, by poznać plan Boży…
Będę się trwożył.

Będę się trwożył, że mało kochałem…
Będę się trwożył, że mogłem dać więcej…
Jemu w podzięce.

Jemu w podzięce, zanim zamknę oczy…
Jemu w podzięce, by mnie wyrwał z matni…
Wiersz dam, ostatni.

Bydgoszcz, 13 maja 2021 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Tyle mi wiary

Tyle mi wiary

Jakże mam wierzyć, kiedy milczysz stale?
Kiedy codziennie płynie krew baranków niewinnych.
Kiedy więcej z nas upada niż się podnosi,
a nikt z martwych nie wstaje.
Jakże mam wierzyć?

Komu mam wierzyć, kiedy kłamią stale?
Kiedy codziennie płynie potok słów zatrutych.
Kiedy tak wielu mówi tak wiele słów,
a nikt SŁOWA nie głosi.
Jakże mam wierzyć?

A jednak wierzę, wierzę wiarą własną.
Wiarą, co się z wody strumieni wywodzi.
Wiarą, co z piersi lasów, oddechem napływa.
Wiarą, co z kamieni milczących pieśń uwalnia.
Tyle mi wiary wystarczy.
Tyle mi wiary…

… pozostaw.

Bydgoszcz, 20 grudnia 2020 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Za mało na SŁOWO

Za mało na SŁOWO

Współcześni Gutenbergowie
zadrukowują umysły.
Czytelnicy jednym kliknięciem
wchodzą w posiadanie tajemnic
świata i wszechrzeczy.
Jedynie Bóg im gdzieś umyka
spod szkiełka i oka.
Wyplątuje się z ich sieci
bitów i bajtów informacji.
Jakby dawał do zrozumienia
że SŁOWO, które było na początku
znaczyło wszystko i nic ponad to.
Jakby mówił, że informacja
to tylko słowo pisane przez małe „s”.
Za mało na SŁOWO.

Bydgoszcz, 8 grudnia 2020 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Udziel mi takiej lekcji

Udziel mi takiej lekcji

Mądrości szukam w rzece czasu.
Osobowości, co prowadzi.
Co wykład zrobi mi zawczasu.
Pamięci, która mnie nie zdradzi.

Takiej, co jutro, co pojutrze.
Takiej, co będzie nauczaniem.
Czarne i białe, która utrze
i taką samą pozostanie.

Co w każdej skali życie zmierzy.
W pamięć zapadnie, tam zostanie.
Pozwoli jeszcze raz uwierzyć.
Udziel mi takiej lekcji, Panie.

Bydgoszcz, 13 października 2020 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Alfa i omega

Alfa i omega

choćbym się zaparł imienia swego
choćbym się zaparł ojca i matki
choćbym się zaparł swego urodzenia
choćbym się zaparł wszystkiego
znajdzie się ten
który odczyta z zatartej księgi
który zobaczy w wyblakłej fotografii
który odtworzy słowa rzucone na wiatr
który pozna myśli w proch obrócone
nie pytaj który On jest
On jest pierwszy i ostatni
On jest alfa i omega

Bydgoszcz, 10 kwietnia 2020 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Pełen nadziei

Pełen nadziei
moja suplikacja

Grzeszny jestem, grzeszny, słaby.
Jestem grzeszny i jestem śmiertelny.
Zmiłuj się nade mną…

Nie od powietrza, nie od głodu,
nie od ognia i wojny.
Ode mnie samego wybaw mnie.

Nie od nagłej śmierci,
nie od niespodziewanej śmierci…
Zachowaj mnie od śmierci bez nadziei.

O to proszę, ja grzeszny.
O to proszę, ja śmiertelny.
Ja, pełen nadziei na…

Bydgoszcz, 10 kwietnia 2020 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Modlitwa żeglarza

Modlitwa żeglarza
(tryptyk)

I

Zabierz mnie, proszę…

Na brzeg, gdzie fale pieszczą stopy.
Na brzeg, gdzie bryzy chłodny dotyk.
Na brzeg, gdzie stopy znak na piasku.
O rannym brzasku.

Na toń, gdzie woda granatowa.
Na toń, gdzie cichną wszystkie słowa.
Na toń, gdzie wszystkich dróg bezdroże.
O każdej porze.

Zabierz mnie, proszę…

II

Przypomnij, proszę…

Tę sól, co pali żywym ogniem.
Ten wiatr, co gasi nam pochodnie.
Ten zew, co woła wypłyń w morze,
kiedy jest gorzej.

Ten szum, co koi ból najgorszy.
Tę dal, co mętny wzrok nam ostrzy.
Ten śpiew, co kładzie szept na usta,
kiedy jest pustka.

Przypomnij, proszę…

III

Pokaż mi, proszę…

Te gwiazdy, przewodniczki łodzi.
Ten księżyc, co nad wodą wschodzi.
To słońce, co nadzieję daje,
gdy z fal powstaje.

Ten ślad, co kreśli kil mej łodzi.
Ten kurs, co nigdy nie zawodzi.
Ten port, co nigdy nas nie zdradzi,
gdy Ty prowadzisz.

Pokaż mi, proszę…

Bydgoszcz, 10 lutego 2020 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

F12022022

W mroku

W mroku

W mroku, światło latarni
krąg zaklęty wyznacza.
Ty mnie w sobie przygarnij.
Nie odtrącaj, gdy wracam.

Ty mnie w sobie utwierdzaj.
Wciąż rozkochuj mnie w sobie.
Nie szczędź mi miłosierdzia,
gdy zapomnę o Tobie.

A gdy w mroku nie znajdę
tej właściwej mi ścieżki,
weź za rękę, zwyczajnie,
i poprowadź, jak w pieśni.

W tej, co Ciebie wychwalam,
Ciebie „na wysokości”,
śpiewam Ci: „Chwała, chwała..”,
a im ciszej, tym głośniej.

Światło Twojej latarni
krąg zbawienny wyznacza.
Niech się SŁOWO wypełni,
kiedy każesz mi wracać.

Spisane w A., 6 stycznia, 2020 r., w Święto Objawienia Pańskiego

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Zapalam czwartą świecę

Zapalam czwartą świecę
Świeca aniołów

Zapalam czwartą świecę.
Na znak, żeś objawiony.
Zapalam czwartą świecę,
by w cztery świata strony
ponieśli Aniołowie
tę wieść wyczekiwaną,
że oto jest odpowiedź,
że prośby wysłuchano.
Uwierzą, tak się stanie,
do Ciebie zakołaczą.
Lecz czy podołasz, Panie,
tym wszystkim prośbom, płaczom?

Bydgoszcz, 22 grudnia 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

„Świeca Aniołów” (Świeca Miłości) – zapalana w IV Niedzielę Adwentu symbolizuje aniołów, którzy objawili się pasterzom w grocie betlejemskiej, ogłaszając im narodziny Dzieciątka Jezus.

Zapalam trzecią świecę

Zapalam trzecią świecę
Świeca pasterzy

Zapalam trzecią świecę.
Na znak, że Cię ujrzeli.
Zapalam trzecią świecę
by wszyscy w krąg wiedzieli,
żeś oto się narodził,
że jesteś między nami.
Gaudete się rozchodzi
nad lasem, nad górami.
I echem grzmi w dolinie,
uśpionej zimy tchnieniem,
o Dobrej tej Nowinie
radosne objawienie.

Bydgoszcz, 15 grudnia 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

„Świeca Pasterzy” (Świeca Radości) – zapalana w III Niedzielę Adwentu przypomina pasterzy, którzy jako pierwsi ujrzeli Jezusa i ogłosili światu „radosną nowinę”. Niedziela ta nosi nazwę Gaudete („Radujcie się”), dlatego świeca ma radosny, różowy kolor.

Zapalam drugą świecę

Zapalam drugą świecę
Świeca pokoju

Zapalam drugą świecę
dla tych, co ciągle w drodze.
Zapalam drugą świecę.
Naprzeciw nim wychodzę.
Może byś Panie pomógł?
Zarzewiem był płomienia,
co wszystkim niesie pokój,
nienawiść w miłość zmienia.
A we mnie tli się ledwie,
więc nic już po mnie światu.
Ku Tobie, gdy w potrzebie,
wyciągną dłoń. Ich ratuj!

Bydgoszcz, 8 grudnia 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

„Świeca Betlejem” (Świeca Pokoju) – zapalana w II Niedzielę Adwentu na pamiątkę miejsca, w którym narodził się Zbawiciel.

Zapalam pierwszą świecę

Zapalam pierwszą świecę
Świeca nadziei

Zapalam pierwszą świecę
dla Ziemi, co w potrzebie.
Zapalam pierwszą świecę
i biegnie myśl, do Ciebie.
Może byś jakoś sprawił
nie cud, zwyczajną miłość,
która nas wszystkich zbawi,
i sprawi, by wróciło
zwykłe, codzienne, proszę,
dziękuję, kocham, wybacz
Do Ciebie prośby wznoszę.
Nadzieja znów ożywa.

Bydgoszcz, 1 grudnia 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Usycham bez ciebie

usycham bez ciebie

w mętnej wodzie rzeki czasu
próbuję łowić znaczenie
pierwszych słów
pierwszych obrazów
pierwszych dźwięków

zanurzam dłoń
wynurzam pustą

w krysztale wody żywej
próbuję sięgnąć sensu
drogi
prawdy
życia

zanurzam dłoń
nie sięgam dna

przelewam z pustego w próżne
krople wody życia
dni
miesiące
lata

unoszę dłoń
kubek nie sięga ust

usycham bez ciebie

Bydgoszcz, 9 października 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Gdyby Bóg

Gdyby Bóg

Gdyby Bóg umiał płakać
jak ty, jak ja, jak my
Gdyby Boga bolało serce
jak ciebie, jak mnie, jak nas
Gdyby Bóg odczuwał smutek
jak ty, jak ja, jak my…

Nie stworzyłby tego świata
ni ciebie, ni mnie, ni nas?

Jesteśmy odpowiedzią.

Bydgoszcz, 15 września 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Rzeźbiarz chmur

Rzeźbiarz chmur

Już od rana niespokojny duch
coś mu szepce do ucha w niebiesiech.
A tu cisza. Dmuchawcowy puch
w poprzek drogi zapowiada wrzesień.

Usiadł sobie na stołku Pan Bóg.
Wysłał chmurę jedną, postrzępioną.
Potem drugą i trzecią, i znów,
aż się wzniosły pierzastą zasłoną.

Potem słońcem wyrzeźbił z nich COŚ.
Nic wielkiego, z pozoru chmurzyca.
I już z dołu przygląda się ktoś.
Już uśmiecha się, już się zachwyca.

A Pan słońcem podgrzewa ją już.
Aż się cała na granat spopiela.
Aż się stanie zaczynem dla burz,
lunie deszczem i świat sponiewiera.

Nie ma nudy nasz Rzeźbiarz od chmur.
Co dzień inne z chmur dzieła powstają.
Tylko jesień już widać zza gór.
Trzeba będzie czymś innym się zająć.

Wszak jesienne szarugi i mgły
potrzebują innego natchnienia.
Innym dłutem w nich rzeźbi się sny,
całkiem inne w nich będą marzenia.

A na dole ktoś inny, z tych snów,
całkiem inną historię zapisze,
Rzeźbiarzowi dziękując, że znów
dał opisać słowami tę ciszę.

Taką ciszę, co gra, choć bez nut.
Taką ciszę, co w chmurach gdzieś błądzi.
Tylko on tak potrafi, bez słów.
Rzeźbiarz chmur, który życiem wszech rządzi.

Bydgoszcz, 29 sierpnia 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha

Wiersz na piosenkę zamienił Dariusz Siniarski i można jej posłuchać na YouTube pod tym linkiem:

Rzeźbiarz chmur

F19082023

Leśna Matka Święta

Leśna Matka Święta

Na pajęczynach, z ros różaniec,
odmawia leśna Matka Święta,
a leśnym duktem na spotkanie
mgła płynie ku niej w wirach, skrętach.

Las ponad drogą splata dłonie
sosnowych ramion rozpostartych.
Na rozgwieżdżonym nieboskłonie
czas wciąż rozdaje losu karty.

I niknie raz za razem gwiazda.
Odchodzi w niebyt, zatracenie.
Pośrodku lasu Święta Matka
wciąż modli się na leśnej scenie.

ref. 2x
Matko śródleśna. Matko Święta.
W pieśni Cię zamknę. Zapamiętam.

Śpiew modlitewny lasem płynie,
nad uroczyska, nad wykroty,
aż hen zapada gdzieś w gęstwinie,
a słowo się zamienia w dotyk.

Za las się modli, żywot wszelki.
Za mgły śródleśne wysrebrzone.
Za leśny wszechświat, choć niewielki.
Za dukty, które w każdą stronę.

A kiedy zmówi swe modlitwy
pójdzie do domu, co pod lasem.
Jedynie echo z leśnej gęstwy
powtórzy jej modlitwę czasem.

ref. 2x
Matko śródleśna. Matko Święta.
W pieśni Cię zamknę. Zapamiętam.

Bydgoszcz, 1 lipca 2019 r.,

© Wojciech Majkowski

Milton Ha
Milton Ha